Wieczorową porą ogarnęłam się wreszcie na tyle, aby w końcu skończyć ten post! Uwielbiam tworzyć podsumowania, jak i je czytać, więc była to czysta przyjemność. Wrzesień niestety nie był dla mnie wybitnie dobrotliwy, gdyż obdarzył mnie zapaleniem płuc i niemalże dwa tygodnie spędziłam w łóżku nie mając siły na nic, oprócz wykasływania oskrzeli i płuc, co idealnie obrazuje poniższy gif. Tak więc, miałam drobny czytelniczy przestój, ale później szybko nadrobiłam stracony czas. :)
Na całe szczęście wykurowałam się i ponownie mogę zamęczać Was moimi wypocinami i liczę na to, że to przeżyjecie! Myślę, że skoro ja przyzwyczaiłam się do pełnowymiarowego życia "biol-chema", to powinniście wytrwać. Muszę przyznać, że sporo się zmieniło w moim życiu, gdyż zaczęłam w tym roku rozszerzenia, więc żyję głównie biologią i chemią. Pomału staram się uporządkować swój plan dnia, tak aby znaleźć czas na naukę, odpoczynek, bloga i generalnie rzecz ujmując blogosferę.
Przejdźmy do konkretów - we wrześniu przeczytałam sześć książek i całkiem satysfakcjonuje mnie ta liczba. Był to mój cel na ten miesiąc i osiągnęłam go, więc naprawdę nie mam na co narzekać. Chociaż wiadomo, zawsze mogło być lepiej! ;) Moja wrześniowa szóstka prezentuje się (Całkiem przyzwoicie, prawda?) na poniższym zdjęciu.
"Ponad wszystko" - Nicola Yoon, 328 stron /RECENZJA/
"Epidemia - Suzanne Young, 414 stron /RECENZJA/
"Dziewczyna z dzielnicy cudów" - Aneta Jadowska, 314 stron /recenzja jutro na blogu/
"Rozkaz zagłady" - James Dashner, 420 stron /recenzja wkrótce/
"Legenda. Wybraniec" - Marie Lu, 368 stron /recenzja wkrótce/
"Legenda. Patriota" - Marie Lu, 351 stron /recenzja wkrótce/
"Rozkaz zagłady" - James Dashner, 420 stron /recenzja wkrótce/
"Legenda. Wybraniec" - Marie Lu, 368 stron /recenzja wkrótce/
"Legenda. Patriota" - Marie Lu, 351 stron /recenzja wkrótce/
Matematycznie sumując wszystkie stronice, wyszło mi ich w sumie 2195. Jednakże leżąc sobie w łóżeczku i kurując płucka, pewnego dnia naszła mnie ochota na powrót do pewnego fanfiction (i tak, w tym miejscu niektórzy z Was mogą uznać mnie za dziwaczkę, ale uwielbiam dobrze napisane "fanficki" z uniwersum Harry'ego Pottera), które po prostu wielbię. Przeczytałam więc tę cudowną cegiełkę liczącą sobie 1655 stron, zatytułowaną "Szach mat! czyli HG&SS bez cukru". Tak więc łącznie przeczytałam 3850 stron wszelakich treści, co daje nam średnią około 128 stron na dzień, czyli w moim odczuciu genialny wynik, który nie wiem skąd się wziął! xD
Na blogu również nie próżnowałam i tym oto sposobem we wrześniu pojawiło się tutaj osiem postów, z czego pięć to recenzje:
Na blogu również nie próżnowałam i tym oto sposobem we wrześniu pojawiło się tutaj osiem postów, z czego pięć to recenzje:
"Życiowy tie-break" - Andrzej Niemczyk, Marek Bobakowski
"Kochani, dlaczego się poddaliście?" - Ava Dellaira
"Ponad wszystko" - Nicola Yoon
"Epidemia" - Suzanne Young
"Legenda. Rebeliant" - Marie Lu
Przejdźmy teraz do prawdopodobnie najlepszej części każdego mojego podsumowania, czyli nowych nabytków! Przyznam się, że jest ich troszkę, bo aż trzynaście! Owszem, liczba może nie powalać, ale dla mnie, osoby, która nie planowała żadnych zakupów we wrześniu, tak aby oszczędzać na Krakowskie Targi Książki, jest to naprawdę sporo!
Pierwszy stosik to pozycje zakupione przeze mnie oraz egzemplarze otrzymane do recenzji. Przecudowne Wydawnictwo SQN obdarowało mnie "Dziewczyną z dzielnicy cudów", która jest w trakcie recenzji, natomiast "Nerve" otrzymałam od Publicatu. Właśnie zaczynam jego lekturę, więc recenzja również powinna się niedługo pojawić! "Grim" to druga część serii PAX, która dotarła do mnie w ramach konkursu organizowanego przez Media Rodzinę.
Pozostałe trzy "dolne" książeczki to moje osobiste zakupy. "Gra o tron. Powieść graficzna" to cudeńko upolowane na promocji w Matrasie za około 15 zł, a "Biegnij chłopcze, biegnij" i "Wilcza księżniczka" to zakupy promocyjne w Świecie Książki za niecałe 17 zł.
Oprócz powyższych pozycji na moje półki wpadło troszkę klasyków z czego się niezmiernie cieszę! Cały drugi, poniższy stosik kosztował mnie łącznie 15 złoty - a to dlatego, że zakupiłam poniższe pozycje za krocie na kiermaszu charytatywnym. "Lalka" Prusa i "Pan Tadeusz" Mickiewicza to moje tegoroczne lektury - więc warto mieć je na półce. "Przeminęło z wiatrem" - troszkę podniszczone, ale musiałam je wziąć, pomimo że w przyszłości planuję zakup pięknego jednotomowego wydania tej historii. Pierwszą część cyklu o Młodym Sherlocku Holmesie zgarnęłam dlatego, że jestem jej po prostu ciekawa, natomiast "Duma i uprzedzenie" to książka którą darzę głęboką miłością, więc nie mogłam jej nie wziąć (Rozumiecie mnie, prawda?).
Jak wyglądał wrzesień w Waszym wykonaniu? :)
We wrześniu przeczytałam 6 książek, co jest całkiem dobrym wynikiem, patrząc na to, że szkoła zabiera mi naprawdę dużo czasu. W mojej biblioteczce pojawiła się tylko jedna książka, przywieziona przez rodziców z Malty, bo, tak jak Ty, oszczędzam, żeby na Targach Książki zrobić sobie małą rozpustę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie na rozdanie
Dominika z Books of Souls
No to jak widać niemalże identyczny wynik, mój jedynie większy o tą internetową cegiełkę :D
UsuńPrzyznam się, że szkoła w tym roku również pochłania większość mojego czasu i będę przeszczęśliwa, jeśli w dalszym ciągu będę utrzymywała tempo 6 książek na miesiąc. :)
Oj, jakoś mi oszczędzanie troszkę kiepsko idzie, więc w moim przypadku rozpusta nie będzie zbyt duża, ale liczę również na wymiankę książkową :D
Dziękuję za zaproszenie! Na pewno wezmę udział.
Pozdrawiam! :)
Ja we wrześniu przeczytałam 5 książek i jestem zadowolona, zważywszy na fakt, że ostatnio miałam przestój czytelniczy. Bardzo zazdroszczę Nerve i Biegnij chłopcze, biegnij. Znam te pozycje i na czasie będę musiała je zdobyć. ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nat z osobliwe-delirium.blogspot.com
"Nerve" właśnie zaczęłam czytać i wciąga niesamowicie! :D
Usuń"Biegnij chłopcze, biegnij" - w tym przypadku oglądałam film i niesamowicie mi się spodobał, więc gdy ujrzałam książkę w promocyjnej cenie od razu ją kupiłam. Liczę na to, że mi się spodoba. :)
Pozdrawiam!
Za "Epidemie" chciałabym się zabrać, ale cały czas inne powieści wpadają mi w ręce i ciągle przekładam lekturę książki Young.
OdpowiedzUsuńGratuluje wyniku i życzę zaczytanego października :D
houseofreaders.blogspot.com
Ech! Skąd ja to znam? Czeka na mnie pełno książek na półkach, a wciąż wpadają mi nowe i nie mam kiedy sięgnąć po te stare... Skandal! :o
UsuńDziękuję bardzo <3
Tobie również życzę udanego pod względem czytelniczym października :)
Ja również dostałam od wydawnictwa drugą część serii PAX i podobała mi się :D Tak w ogóle to zazdroszczę Ci tych nowych nabytków i ilości przeczytanych książek! Ja niestety wrzesień nie mogę zaliczyć do udanych miesięcy. Pod koniec mnie również dopadła choroba - grypa i cały tydzień nie chodziłam do szkoły. A że to klasa maturalna (czwarta technikum) to będzie sporo nadrabiania zaległości.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co uda Ci się kupić na targach :D Ja również się wybieram, bo z Podhala mam niedaleko do Krakowa :D
Pozdrawiam! Dolina Książek
"Grim" przede mną, ale mam zamiar przeczytać go w tym tygodniu. :)
UsuńEch... Ja straciłam z powodu zapalenia płuc dwa tygodnia i nadrabianie zaległości to była katorga, więc całkowicie Cię rozumiem. Jestem w 2 LO, na biol-chem, więc wypadło mi 28 godzin samych rozszerzeń... Biorąc pod uwagę tempo w mojej szkole, naprawdę miałam co robić. Ale skoro ja dałam radę, to Ty też dasz radę nadrobić ;)
O! Super :) W takim razie może się spotkamy na targach. ;)
Liczę na to, że wpadnie mi kilka fajnych pozycji.
Pozdrawiam!
Jejuu, chciałabym mieć tyle siły woli co Ty :D Ja niestety jestem mega oszczędnym człowiekiem i nowe książki kupuję tylko razy w roku. I jak tak patrzę na Book Houle innych, którzy w 1 miesiący kupili tyle co ja w rok, to aż boli serduszko :") Ogólnie wiem, oszczędność to zaleta, ale nie powinna ona się tyczyć książek :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Czytam, piszę, recenzuję, polecam
Mnie tam na samym początku zamiast pozycji, które przeczytałaś zainteresowało tło, czyli wydanie Sherlocka :D
OdpowiedzUsuńMnie cykl o Młodym Sherlocku Holmesie ciekawi, bo to Sherlock i z tego samego powodu też zniechęca *ta, na pewno każdy ogarnie*. Po prostu wydaje mi się to trochę niesprawiedliwym chwytem marketingowym. To tak jakby ktoś ukradł choćby postać Pottera i stworzył o nim oddzielną sagę. Niemniej jednak pewnie przeczytam recenzje z czystej ciekawości. Pozdrawiam, Wielopasja
NERVE czytałam choć mnie zaczęło z czasem irytować ( recenzja na blogu u mnie). Reszta książek znana,ale jeszcze mimo wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
Czekam z niecierpliwością na recenzję książki Biegnij chłopcze, biegnij
OdpowiedzUsuńhttp://zaczytananapoddaszu.blogspot.com/
Nie czytałam żadnej książki którą podałaś.. Czas to zmienić ! Super recenzja :)
OdpowiedzUsuńhttp://nataliakaczmarek.blogspot.com/
Recenzja zachęca do czytania. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń"Lalka" jest przerażająca... Brr, liceum. Ale to właśnie tej ostatni stosik jest najbardziej interesujący :)
OdpowiedzUsuńOch, uwielbiam "Lalkę"! :) Czytałam jeszcze "Kochani, dlaczego się poddaliście?", a "Epidemię" mam w najbliższych planach, bo właśnie skończyłam "Remedium".
OdpowiedzUsuńA u mnie sterta książek czeka aż będę miała czas je przeczytać :(
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszymy Olu, że nareszcie wyzdrowiałaś i jesteś już z nami <3
OdpowiedzUsuńPomimo choroby przeczytałaś naprawdę imponującą ilość książek/stron, brawo :D
Ja przeczytałam w zasadzie jedynie 5 xD A nie byłam chora xD Nie licząc nowo nabytych problemów z serduchem i latania po lekarzach.
Epidemia <3 Będziesz czytać tę właściwą trylogię w ogóle?
Widzę, że masz spooooro recenzji do nadrobienia, a ja będę miała sporo wpisów do komentowania xDD
Oo "nerve", jak wiesz strasznie szalałam i chciałam go mieć i mam <3
Czytaj Olu i oby ten miesiąc był jeszcze lepszy!
Buziaki :*
Kasi recenzje
Jeju, jak dawno czytałam swoje ostatnie fanfiction. Moje ulubione zawsze pochodziły z uniwersum Harry'ego Pottera, więc high five, ale już zawsze moje serce będzie miło dla Dramione ;) Świetny miesięczny wynik, naprawdę masz się czym pochwalić. Ciekawi mnie twoja recenzja zwłaszcza Patrioty, bo mnie to zakończenie zupełnie złamało czytelnicze serducho, do tej pory nie mogę uwierzyć, że autorka tak to zakończyła.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Gratuluję tak świetnych wyników, pomimo choroby!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać recenzji "Dziewczyny z dzielnicy cudów"-czekam z niecierpliwością!
Heheheh chyba każdy książkoholik zrozumie Twoje zakupy książkowe!
U mnie wrzesień to była jedna wielka porażka, ale nawał nauki mnie po prostu przytłoczył!
UU jak to jest żyć samą biologią i chemią? Heheheh :D
Pozdrawiam cieplutko!! :*
Ładnie się ten stosik prezentuje ♥ Ja jednak nie znalazłam tu nic dla siebie...
OdpowiedzUsuń