Dzisiaj przybywam do Was z recenzją książki, która przybyła do mnie w ramach Book Touru organizowanego przez FanPage Wybranych na Facebooku. Drużynowo mieliśmy określony czas na przeczytanie książki, a naszym liderem był Kuba z bloga Blue Kuba Books. Akcja ta, skłoniła mnie, aby po dosyć długim czasie nareszcie sięgnąć po pierwszą część tej dylogii - Tajemny ogień - w którym całkowicie się zakochałam! Czy Tajemne miasto było więc udaną kontynuacją?
Tytuł: "Tajemne miasto"
Tytuł oryginału: "The Secret City"
Autorki: C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld
Seria: Tajemny ogień #2
Liczba stron: 330
Wydawnictwo: Moondrive
Taylor Montclair była normalną dziewczyną. Mieszkała w małym angielskim miasteczku i marzyła o studiach na Oksfordzie, gdzie wykładał jej dziadek. Pewnego dnia jej życie zaczęło się zmieniać. Nastolatka odkryła, że posiada specyficzny gen i należ do grona tzw. alchemików, potrafiących manipulować energią.
Sacha Winters został przeklęty na długo przed swoimi narodzinami. Setki lat wcześniej jego przodek spalił na stosie alchemiczkę, która rzuciła klątwę na trzynaście kolejnych pokoleń Wintersów. Każdy pierworodny syn miał zginąć w dniu osiemnastych urodzin. Sacha to właśnie ta pechowa trzynastka, ale pojawiła się dla niego nadzieja - Taylor.
Bohaterowie ukrywają się w oksfordzkim Kolegium Świętego Wilfreda. Sacha szuka odpowiedzi na wiele pytań, a Taylor stara się opanować swoje umiejętności. Obydwoje wiedzą, że będą musieli stawić czoła mrocznym istotom, aby uratować chłopaka. Czy zdążą to zrobić, zanim śmierć się o niego upomni?
Bohaterowie ukrywają się w oksfordzkim Kolegium Świętego Wilfreda. Sacha szuka odpowiedzi na wiele pytań, a Taylor stara się opanować swoje umiejętności. Obydwoje wiedzą, że będą musieli stawić czoła mrocznym istotom, aby uratować chłopaka. Czy zdążą to zrobić, zanim śmierć się o niego upomni?
"Jeśli była jedyną nadzieją swoich przyjaciół, czekała ich rychła śmierć."
Muszę się Wam przyznać do tego, że nie czytałam wcześniej żadnej książki autorek Tajemnego ognia i Tajemnego miasta, ale saga Wybrani czeka na mojej półce i chyba muszę się za nią natychmiast zabrać! Tajemny ogień całkowicie mnie oczarował. Nie jest to idealna książka, posiada wady, ale mam wrażenie, że jest to taki powiew świeżości pośród fantastycznych młodzieżówek i przede wszystkim genialny wstęp do dalszej historii, jaką stanowi Tajemne miasto.
Dużym plusem Tajemnego miasta jest naprawdę szybko rozwijająca się akcja. Czytając tę pozycję nie możecie się nudzić! Nie znajdziecie tu rozwlekłych refleksji, czy opisów - co nie oznacza też, że książka jest pozbawiona jakiś głębszych wartości. Szalonej ich ilości być może nie ma, ale jeśli pojawiają się już jakieś trudniejsze tematy są naprawdę dobrze poprowadzone i wplecione w fabułę.
Język powieści jest niezwykle przystępny, lekki i łatwy w odbiorze. Całą historię poznajemy z perspektywy zarówno Sachy, jak i Taylor, a narracja jest do nich dobrze dopasowana. Czuć wyraźną różnicę pomiędzy tymi dwoma postaciami, mimo że w wielu powieściach różni bohaterowie zlewają się często jakby w jednego, mówią, jak i myślą podobnie. W Tajemnym mieście mamy skonfrontowane ze sobą dwie wyraziste postacie.
Kolejną zaletą są dla mnie wątki miłosne przedstawione w powieści. Tak, owszem, występują tutaj wątki miłosne, ale na szczęście nie spotkacie się tutaj z klasycznym trójkątem miłosnym. Zamiast tego zostanie poruszony temat popularnego friendzone, a całość jest naprawdę fantastycznie ujęta w słowa! Nie będę Wam nic zdradzać - przeczytacie, to się dowiecie o kogo chodzi. 😉
Książka, można rzec, że ma dosyć mroczny klimat, w szczególności jeśli skonfrontujemy ją z jej poprzedniczką. Mnie to się niezwykle podobało - pojawił się sceny walk, mroczne rytuały, demony... Wszystko, co lubię!
Jedynym minusem tej pozycji jest dla mnie zakończenie. Chociaż nie do końca mogę to uznać za minus, bo podobało mi się ono, jednak miałam po nim lekki niedosyt. Rozumiecie o co mi chodzi, prawda? Po prostu rozstrzygnięcie całej sytuacji zostało zdecydowanie zbyt szybko poprowadzone, zbyt dynamicznie potoczyły się pewne sprawy. Oczekiwałam nieco więcej, nieco zbyt prosto to wszystko się rozwiązało, ale jak już wspomniałam, generalnie i tak byłam zadowolona z tego co się wydarzyło.
Tajemne miasto nie jest wybitną powieścią, ale pośród młodzieżówek to naprawdę niezła perełka. Powiew świeżości w postaci nowych odsłon starych motywów. Lekki język, dobrze skonstruowane wątki miłosne, płynna, szybka akcja i ciekawa fabuła zapewniły mi naprawdę przyjemny czas spędzony na lekturze. Polecam!
"Witaj w alchemicznych świecie. Tutaj nawet księgi zabijają."W Tajemnym mieście poznajemy znacznie lepiej postać Louisy oraz Alastaira, których obdarzyłam ogromną sympatią! O ile w pierwszej części byli bohaterami drugoplanowymi, teraz dostają swoje pięć minut i naprawdę, nie sposób ich nie polubić. 😉Na drugi plan schodzą natomiast rodziny głównych bohaterów, czego troszkę żałuję, bo można było lepiej poprowadzić te wątki.
Kolejną zaletą są dla mnie wątki miłosne przedstawione w powieści. Tak, owszem, występują tutaj wątki miłosne, ale na szczęście nie spotkacie się tutaj z klasycznym trójkątem miłosnym. Zamiast tego zostanie poruszony temat popularnego friendzone, a całość jest naprawdę fantastycznie ujęta w słowa! Nie będę Wam nic zdradzać - przeczytacie, to się dowiecie o kogo chodzi. 😉
Książka, można rzec, że ma dosyć mroczny klimat, w szczególności jeśli skonfrontujemy ją z jej poprzedniczką. Mnie to się niezwykle podobało - pojawił się sceny walk, mroczne rytuały, demony... Wszystko, co lubię!
Jedynym minusem tej pozycji jest dla mnie zakończenie. Chociaż nie do końca mogę to uznać za minus, bo podobało mi się ono, jednak miałam po nim lekki niedosyt. Rozumiecie o co mi chodzi, prawda? Po prostu rozstrzygnięcie całej sytuacji zostało zdecydowanie zbyt szybko poprowadzone, zbyt dynamicznie potoczyły się pewne sprawy. Oczekiwałam nieco więcej, nieco zbyt prosto to wszystko się rozwiązało, ale jak już wspomniałam, generalnie i tak byłam zadowolona z tego co się wydarzyło.
Tajemne miasto nie jest wybitną powieścią, ale pośród młodzieżówek to naprawdę niezła perełka. Powiew świeżości w postaci nowych odsłon starych motywów. Lekki język, dobrze skonstruowane wątki miłosne, płynna, szybka akcja i ciekawa fabuła zapewniły mi naprawdę przyjemny czas spędzony na lekturze. Polecam!
Ocena: 8/10
Jestem w trakcie czytania pierwszej części, więc póki co pozostawię twoją recenzję nie przeczytaną, żeby przypadkiem sobie nic nie zaspojlerować, ale wrócę do niej w niedługim czasie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie na nową recenzję książki "Naznaczeni śmiercią",
BOOK MOORNING
Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, muszę więc nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
Ja również zaliczam sie do osób, które nie znaja tej serii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.zaczytanawiedzma.blogspot.com
Zastanawiałam się nad nabyciem tej książki, jednak miałam zbyt wiele w kolejce do recenzji, więc musiałam zrezygnować. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się je zakupić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com
Miło spędziłam czas przy pierwszej części i po tę na pewno też niedługo sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę serię. Tak jak mówisz - ma swoje wady, ale jest jakąś taką odskocznią i powiewem świeżości. Osobiście uwielbiam Sachę. Ach Ci francuscy chłopcy! <3
OdpowiedzUsuńCieplutkie pozdrowienia!
BOOKS OF SOULS
Wszystko jeszcze przede mną, ale nic straconego! Dam radę XD Jak nie w tym życiu to w następnym
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej i obserwuję!
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read
Chyba już widziałam gdzieś tę książkę, ale nie jestem pewna. Uwielbiam jakieś rytuały, demony i mrok, są to najlepsze pozycje do czytania:) Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://bookwormss-world.blogspot.com/
Świetnie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło Tomek z http://mocrecenzji.blogspot.com/
Nie słyszałam o tej pozycji, ale będę miała ją na uwadze. ;)
OdpowiedzUsuńJestem tu, aby poświadczyć, co ten wielki rzucający zaklęcie zrobił dla mnie. Nigdy nie wierzę w rzucanie zaklęć, dopóki nie miałem ochoty tego spróbować. Ja i mój mąż mieliśmy wiele problemów z życiem razem, on nie zawsze będzie mnie uszczęśliwiał, ponieważ zakochał się w innej kobiecie poza naszym małżeństwem Starałem się, żeby mój mąż opuścił tę kobietę, ale im więcej z nim rozmawiam Im bardziej mnie zasmuca, tym moje małżeństwo popadło w rozwód, ponieważ nie zwraca na mnie uwagi. Tak więc z całym tym bólem i niepokojem, postanowiłem skontaktować się z tym rzucającym zaklęcia, aby sprawdzić, czy wszystko może się między mną a mężem wytrenować. ten czar DR PEACE powiedział mi, że mój mąż jest naprawdę w wielkim bałaganie, że był czarującą magią, więc powiedział mi, że zrobi wszystko jak zwykle. kontynuował i rzucił zaklęcie dla mnie, po 3 dniach rzucił zaklęcie na mojego męża, który całkowicie się zmienił, przyszedł przepraszając mnie i mówiąc, jak mnie potraktował, że nie wiedział, co robi, ja i mój mąż wracamy Naprawdę dziękuję DR PEACE za przywrócenie mojego męża do siebie, chcę, żeby wszyscy skontaktowali się z nim dla tych, którzy mają jakiekolwiek problemy w związku z problemami związanymi z małżeństwem i związkami, rozwiąże to dla ciebie. Jego adres e-mail jest tutaj: doctorpeacetemple@gmail.com
OdpowiedzUsuńWhatsApp: +2348059073851
Viber: +2348059073851