Witajcie!
Wraz z nadejściem końca miesiąca nadszedł czas, aby go podsumować. W moim wykonaniu myślę, że nie wyszedł on tragicznie, ale zdecydowanie mogło być lepiej! Zaczęłam ten miesiąc jak torpeda, aby następnie zatrzymać się na "Próbach ognia" i męczyć je dobry tydzień! Później nadszedł czas wyjazdu nad morze (Pozdrowienia z Władysławowa!) i tutaj również moje tempo czytelnicze się zmniejszyło... Liczę na to, że po powrocie będzie lepiej!