Menu

niedziela, 19 czerwca 2016

#005 "Witajcie w Rosji" - Dmitry Glukhovsky

Witajcie!

 Na wstępie chciałam Was serdecznie przeprosić za przerwę na blogu, ale niespodziewanie mój komputer umarł pewnego pięknego dnia i dopiero dzisiaj rano doprowadziłam go do porządku. :)

W dodatku obchodziłam jeszcze urodziny oraz zaliczyłam trzydniową wycieczkę do Pragi.
Teraz już ostatni tydzień i zaczynam upragnione wakacje. Nareszcie więcej czasu na czytanie! :)

A u Was co słychać?

Przypominam o konkursie z "Czerwoną królową"!!! <klik>


_________________________________________________


Tytuł: "Witajcie w Rosji"
Tytuł oryginału: "Рассказы о Родине"
Autor: Dmitry Glukhovsky
Liczba stron: 337
Wydawnictwo: Insignis


"W kilkunastu błyskotliwych opowiadaniach Glukhovsky wprawną ręką kreśli alegoryczny portret swojej ojczyzny: państwa, w którym korupcja sięga najwyższych władz, kraju rządzonego przez oligarchów i podporządkowanego ich interesom. 

Witajcie w Rosji to iście wybuchowa mieszanka: fikcja miesza się tu z rzeczywistością, satyra i ironia sprawiają, że czytelnik nie wie, czy śmiać się, czy płakać, a wszystko to w ulubionej przez Glukhovsky’ego konwencji science fiction.

Wyjątkowa książka, dotykająca ważnych problemów współczesnej Rosji w sposób niezwykle oryginalny, przekonujący i zapadający w pamięć."


"Witajcie w Rosji" to czwarta książka Glukhovskiego po którą sięgnęłam. Po trylogii "Metro 2033", w której całkowicie się zakochałam, wiedziałam, że muszę przeczytać pozostałe pozycje tego autora ("Futu.re" czeka na półce). Rosja to kraj dobrze znany z wszelkich rodzajów absurdów, ale oprócz tego, to państwo, które interesuje mnie swoją złożonością i wszechobecnymi paradoksami.

"Witajcie w Rosji" zostało określone jako skandal i prowokację. Glukhovsky przedstawia nam obraz dzisiejszej Rosji, widzianej oczami "nowego pokolenia", oczami człowieka wykształconego i dobrze zaznajomionego z resztą świata, zdolnego zauważyć wszelkie wady swej ojczyzny.

Glukhovsky na kartach zbioru szesnastu opowiadań, jakim jest "Witajcie w Rosji" ukazuje czytelnikom, poprzez ironię i satyrę, obraz Rosji - państwa w którym korupcja to coś na porządku dziennym, całkowitą władzę sprawuje zaledwie kilka osób, sterujących ludem, szarym, nieistotnym zbiorem obywateli, wmawiając im jednocześnie, że żyją w demokratycznym państwie.

Znając Glukhovskiego, nie mógł się on obyć bez fikcji i  wątków fantastycznych. Wplótł je w historie w taki sposób, że stały się dodatkową hiperbolą absurdu panującego w Rosji.


Momentami nie wiedziałam, czy śmiać się, czy też raczej płakać. Chwilami byłam zszokowana, co było dla mnie nie do wyobrażenia. Myślałam, że znam w jakiś sposób Rosję, że mam jakiekolwiek pojęcie o tym, co się tam dzieje. Myliłam się. 

Glukhovsky jako dziennikarz i korespondent wojenny zgłębił wiedzę, jaka nie jest pisana dla zwykłych ludzi. Dobrze, że postanowił się nią podzielić. Zrobił to w sposób niekonwencjonalny i oryginalny, czasem wymagający większego dopracowania, ale ogółem wykonał bardzo dobrą robotę.


Zastanawiałam się, czy opisać wszystkie historie razem, jednak doszłam do wniosku, że znacznie bardziej przejrzystą formą powinno być napisanie kilku słów o każdym opowiadaniu. Zapraszam do lektury:

From Hell 

Zdecydowanie najlepsze opowiadanie z całego zbioru! Widać w nim dobry, oryginalny koncept. Historia bawi czytelnika i jest idealnym wstępem do dalszej lektury. 9,5/10

Co i po ile 

Opowiadanie, które interpretowałam na wiele sposobów i nie do końca jestem pewna który miał na myśli Glukhovski pisząc je... Równie dobre jak "From Hell", jednak czegoś mi w nim brakowało... Czego niestety nie wiem, ale tak czy inaczej zasługuje na mocne 8,5/10
"Wiele słyszeliśmy o tym, że ludzkie życie jest bezcenne. Ale to nie tak - wszystko ma swoją cenę."
Proteza 

Opowiadanie, które jednych rozbawi do łez (tak jak mnie), a do innych kompletnie nie trafi... W mojej opinii Glukhovsky pokazał tutaj problem, który dotyczy nie tylko Rosji, ale też wielu innych, rozwiniętych państw... 7/10

Panspermia 

Troszkę o wódce, sensie i początku życia oraz religii... Dobre, ale nie bardzo dobre. Zdecydowanie najlepsza część to podsumowanie - nie do końca się tego spodziewałam, co się wydarzyło. ;) Poza tym, to kolejna historia, która może dotyczyć ogółu ludzkości, a nie tylko Rosjan... 6,5/10

Nim ucichnie wiatr 

Kolejny dobry koncept, ale obawiam się, że mógł i nadal może nie być zrozumiany przez wszystkich czytelników. Do mnie trafiło przesłanie alegoryczne, ale myślę, że Glukhovsky mógł nieco mocniej dopracować tę historię i pokazać ją z innej strony. 6/10

Szczytny cel 

Kolejne genialne opowiadanie, ze świetnym, oryginalnym pomysłem, ale... Ale nieco rozciągnięte... Można lekko się wynudzić, akcja w środku umiera, aby w końcówce pojawić się ponownie i maksymalnie rozpędzić! 7,5/10

Każdemu wedle potrzeb 

Hmm... Myślę, że to najgorsze powiadanie spośród wszystkich innych. Nie do końca wyłowiłam z niego przesłanie, więc ciężko mi o nim pisać. Powolna akcja, która miejscami całkowicie znika. Słabo. 3,5/10

Główne wiadomości 

Najzabawniejsze opowiadanie. Lekko przewidywalne, ale kwestia wyższości prezydenta i premiera nad wszystkim innym zawsze mnie bawi. Mocne 8,5/10.

Oni czasami wracają 

Hmm... Kolejna opowieść o władzy. I zmianach w jej szeregach. I spiskach oraz zaufaniu. Dobre, ale tylko dobre. Szału nie ma, akcja niezbyt dobrze poprowadzona... 4/10

Utopia 

Rosjanin w Paryżu. Idealne, śmieszne, dobrze napisane. Maniery rosyjskich władz poza granicami Rosji i ich wyobrażenia o świecie. Kompletna utopia. 6/10

Jedna dla wszystkich

Ojczyzna dla ludu, Ojczyzna dla władzy... Jedna dla wszystkich, lecz co ją łączy i sprawia, że jest kochana i uwielbiana? Oto zagadka dla głównego bohatera. 5,5/10
"A Ojczyzna (...) jest jak kobieta. Kochasz inną, znaczy zdradzasz tę pierwszą."
Objawienie 

Dziwne, powiedziałabym wręcz, że Dmitry musiał mieć "niezłą fazę", gdy to pisał. Coś jednak się w tym kryje... 6/10

Na dnie 

Alkohol i polityka, czyli normalne połączenie w Rosji. Fajne, chociaż niezbyt odkrywczo... 6,5/10
"- A może ja po prostu nie chcę, żeby nas miała za jakichś meneli? - huknął, kuśtykając pośpiesznie w kierunku wejścia do białego czteropiętrowego bloku. - No tak, bierzemy najtańszą, i co z tego? To znaczy, że można nam wciskać jakąś lewiznę? Specjalnie wziąłem od razu drugą butelkę - niech sobie nie myśli, że jesteśmy ograniczeni finansowo."
Deus ex Machina 

Kilkadziesiąt słów o wyborach w Rosji... Co, jak, gdzie i dlaczego oraz jak wprowadza się "demokrację"... 6,5/10

Nie z tego świata

"Nie z tego świata" można interpretować jako rozwinięcie "Szczytnego celu" lub jako całkowicie osobną historię. Trzyma poziom, ale lekko przynudza... 5,5/10

Przed i po 

Obraz typowej, syberyjskiej wsi, odciętej od normalnego, współczesnego świata oraz mentalności jej mieszkańców, czyli o tym, że zacofanie nie zawsze jest negatywne... 6/10


Ogólna ocena 7/10

4 komentarze:

  1. Metro niezbyt przypadło mi do gustu, ale obraz dzisiejszej Rosji może być ciekawy, szczególnie jeśli jest przedstawiony w sposób humorystyczny. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za opowiadaniami, ale o Rosji bym przeczytała :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Migdy wcześniej nie sięgałam po takie książki i nie wiem czy się odważę. Nie czytam opowiadań, chociaż wiem, że niektóre są naprawdę dobre :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam wiele pochlebnych opinii na temat książek tego autora. Dlatego zdecydowałam się kupić "Metro" i "Futu.re". Niestety wciąż nie mam czasu, żeby się w nich zagłębić:( Myślę jednak, że po tą książkę nie sięgnę. Nie bardzo lubię zbiory opowiadań. Bardzo ciekawa opinia :D

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Zostaw po sobie chociaż maleńki ślad - będzie to +100 do motywacji! ;)