czwartek, 26 maja 2016

Targowy stosik + Podsumowanie Warszawskich Targów Książki!

Witajcie! 

Od kilku dni na blogu nic się nie działo - dlaczego? W sobotę wybrałam się do Warszawy na Targi Książki. Był to naprawdę wyczerpujący dzień! Niedzielę poświęciłam natomiast głównie na "odespanie" soboty i przygotowanie się do szkoły...

Sobota zaczęła się dla mnie wyjątkowo wcześnie, gdyż z domu wyszłam już około 4:40. Musiałam dojechać do Sosnowca, skąd pociągiem (5:42) skierowałam się do Warszawy. Na miejscu miałam mniej więcej godzinkę czasu na zjedzenie śniadania, a następnie dojazd na PGE Stadion Narodowy.


Równo o 10:00 weszłam na Targi i pierwszym punktem jaki zaliczyłam była wymiana "Z półki na półkę" organizowana przez portal lubimyczytac.pl. Czekałam prawie godzinę w kolejce, jednak opłacało się! :) 

Wymiana, w porównaniu do tej w Krakowie w zeszłym roku, była znacznie gorsza, jednak i tak jestem zadowolona ze swoich "zdobyczy". Następnie zaczęłam krążyć między stanowiskami, gdzie można mnie było spotkać mniej więcej do 16:30. Po tym nadszedł krótki czas na organizację zakupów, chwilkę odpoczynku i zjedzenie jakiejś przekąski!


O siedemnastej pojawiłam się na quizie Moondrive, gdzie wygrałam książkę, koszulkę i torbę ze świetnym nadrukiem. Potem ponownie skierowałam się w stronę Śródmieścia, zaliczyłam ekspresową wizytę w McDonalds i biegiem na peron! Uff! Odetchnęłam, bo pojawiłam się na nim pięć minut przed odjazdem mojego pociągu. W domu zjawiłam się o 22:30 i dosłownie padłam na twarz... ;)

Przestaję Was już zanudzać i przechodzę do stosiku, a właściwie stosików... :D Pierwszy stosik to pozycje z wymian książkowych, drugi to natomiast moje zakupy. Brakuje tutaj jeszcze kilku pozycji, m.in. "Jutro właśnie nadeszło", które było prezentem dla mamy, kolorowanek relaksujących i kilku książek dla mojej siostry oraz kuzynek. 


"Starter" Lissy Price to pozycja, którą chcę przeczytać od kiedy tylko została wydana! Pomimo że słyszałam o niej przeróżne opinie, to w dalszym ciągu chcę się z nią samodzielnie zapoznać. Nawet nie wyobrażacie sobie, jak bardzo się ucieszyłam widząc ją na wymianie książkowej. ;)

"Bóg, Honor, Trucizna" Forysia to nieco inne klimaty. Przeniesiemy w niej do XVII-wiecznej Francji, pełnej intryg i spisków. Będzie to mój debiut w takiej tematyce, liczę jednak na ciekawą lekturę i mile spędzony czas. 



"Rewizja" Remigiusza Mroza to wybór również zaplanowany. Częściowo... Książkę miałam w planach zakupić na targach, jednak moje plany się zmieniły, gdy odnalazłam ją na wymianie. Jestem niezwykle ciekawa twórczości tego autora. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.

"Szubienicznik" Jacka Piekary to natomiast całkowicie spontaniczny wybór! Kiedyś chciałam zakupić jakąś pozycję tego autora, jednak nie udało mi się to... Na wymianie zobaczyłam "Szubienicznika", chwilkę nad nim podumałam i wzięłam! ;)



"Joyland" to kolejna perełka zdobyta na wymianie! Dopiero zaczęłam zgłębiać twórczość Kinga, jednak "Carrie" i "Przebudzenie" bardzo mi się spodobało. "Joyland" to klasyka, którą musiałam mieć!

"BZRK" Granta to, podobnie jak "Szubienicznik", dosyć spontaniczny wybór. Słyszałam o tej pozycji dobre opinie, opis mi się podoba, lubię podobne klimaty, dlatego mam nadzieję, że książka mi się spodoba.

Dwie ostatnie pozycje to "Wyścig" i "Krwawy szlak", dwa nieoczekiwane wybory na wymianie "Z półki na półkę". Początkowo na wymianie nie było zbyt wielu interesujących mnie pozycji, dlatego po wnikliwej analizie dostępnych egzemplarzy, wybór padł na te dwie pozycje. Nie mam wobec nich żadnych oczekiwań - jestem po prostu ciekawa czym mnie zaskoczą!



"Księżniczka z lodu" to pierwsza pozycja z drugiego stosiku, czyli zbioru pozycji, które zakupiłam na targach. Wydawnictwo zaoferowało 50% rabatu na całą swoją ofertę, dlatego postanowiłam wreszcie zapoznać się z twórczością Lackberg. 


"Witajcie w Rosji" to pozycja, którą musiałam kupić! Po tym jak bezapelacyjnie zakochałam się w trylogii "Metro 2033" i stylu Glukhovsky'ego, stwierdziłam, że jak najszybciej muszę zapoznać się z wszystkimi powieściami, jakie tylko wyszły spod jego pióra. "Futu.re" również czeka na mojej półce! :D


"Osada. Podwodny świat" to druga część serii Kat Falls. Pierwszą czytałam dawno temu, ale jakoś nie po drodze było mi z drugą częścią. Na targach kupiłam ją za 10 złoty, więc naprawdę w dobrej cenie. Jestem ciekawa czym mnie zaskoczy! :)





"Szeptucha" to będzie moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Bereniki Miszczuk. Czytam zdecydowanie zbyt mało powieści polskich autorów! Dlatego postanowiłam to zmienić. O twórczości Pani Miszczuk słyszałam same pozytywy, a "Szeptucha" pomimo wątku miłosnego, jest również powieścią zahaczającą o tematy medyczne i paramedyczne, które niezwykle mnie interesują. Liczę na świetną lekturę!

"Marsjanin" fascynuje mnie od czasu, gdy o nim usłyszałam, czyli... Wstyd się przyznać, ale od czasu promocji filmu. Filmu jednak nie oglądałam, powstrzymałam się, obejrzę po lekturze!


Na koniec zakupy z wydawnictwa Jaguar. "Koronę" chciałam zakupić jeszcze przed wyjazdem, gdyż czytałam całą serię "Rywalek" i jestem niezwykle ciekawa kontynuacji! 

Nad "Genem atlantydzkim" troszkę się wahałam... Tematyka wpada w moje klimaty, słyszałam o niej dosyć dobre opinie, więc ostatecznie zaszalałam i dołożyłam ją do "Korony". ;)


Obiecuję, że to już końcówka! Zdobywcze z quizów Moondrive - czyli koszulka i torba "Byle do wakacji" (idealna na ten okres roku szkolnego) i "Czerwona królowa". Mam już swój egzemplarz, więc... Czy chcielibyście konkurs, w którym do wygrania byłby nowy egzemplarz "Czerwonej królowej"? :) Dajcie znać w komentarzach!

Podsumowując - wyprawa na Targi, pomimo dużej odległości, niewyspania i zmęczenia była naprawdę udana! Świetna okazja do spotkania miłośników książek, jak i powiększenia swojej biblioteczki o nowe pozycje w nieco niższej cenie, niż zazwyczaj oraz wymiany pozycji, do których wiemy, że już nie wrócimy. ;)

Myślę, że w tym roku postaram pojawić się również w Krakowie, który w porównaniu do Warszawy jednak jest nieco lepszy. Nie wiem, czym jest to spowodowane, być może zaangażowaniem i pracą organizatorów, jednak bardziej znani, międzynarodowi twórcy zdecydowanie wybierają Kraków. Warszawa to ostoja przede wszystkim polskich twórców, których staram się coraz bardziej doceniać. ;)

Byliście w Warszawie? Jak wrażenia? :)

Pozdrawiam!

Iadala

11 komentarzy:

  1. Bardzo zazdroszczę wyjazdu na Targi :) Mam nadzieję, że uda mi się pojechać do Krakowa. Piękne stosiki! A raczej stosy, bo dosyć dużo tych książek ;) Tak się zastanawiam... Ile pieniędzy warto zabrać na Targi Książki? :)
    Pozdrawiam
    booksofsouls.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się wybrać do Krakowa! :D
      Za siebie również trzymam, bo nie wiem, czy moja szkoła mi na to pozwoli... :(
      Troszkę się uzbierało... W moim przypadku, tak jak pisałam, pierwszy stos to pozycje z wymiany.
      Na pozostałe pozycje + te o których wspomniałam, że ich tutaj nie ma (prezenty) wydałam ok. 200 zł, te widoczne na zdjęciu to ok. 150 zł...
      Dlatego w sumie ilość pieniędzy zależy od tego co i ile planujesz zakupić ;)
      Większość miejsc oferuje promocje -25/30%, ale niektóre wydawnictwa np. -50%... :)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Co za piękne skarby! Strasznie żałuję, że w tym roku nie mogłam się tam pojawić :( Ale za rok, choćby nie wiem co, będę tam!
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam za polskich autorów i za zaangażowanie :) ale żeby <> nazywać klasyką jest chyba trochę za wcześnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, troszkę źle to ujęłam - chodziło mi o klasykę twórczości Kinga... ;)

      Usuń
  4. Ja zawsze chciałam jechać na Targi, ale niestety mieszkam w takim miejscy, że musiałabym zostać gdzieś w Warszawie na noc ;(
    Ja "Szeptuchę" czytałam w lutym i strasznie się załamałam, ponieważ okazało się, że kontynuacja dopiero jest w trakcie pisania. Pani Miszczuk to jedna z moich ulubionych polskich autorek - mam nadzieję, że Tobie jej twórczość również przypadnie do gustu ^^
    Straszliwie zazdroszczę Ci "Witajcie w Rosji" - w twórczości Glukhovsky'ego zakochałam się po przeczytaniu "Futu.re" *.*
    Pozdrawiam cieplutko, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w tym roku nie dałam rady :c Przez co bardzo rozpaczam.
    Chyba najbardziej Ci "Mroza" zazdroszczę!
    Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Z kawiarniami to się w tym roku postarali podczas Targów - mam porównanie do tych sprzed 2 lat, na których kompletnie niczego takiego nie było.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety na Targach nie byłam, głównie przez dzielącą mnie dużą odległość od Warszawy. Może w przyszłym roku mi się uda...A Tobie gratuluję tak wielu nowych, wspaniałych pozycji :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie byłam na targach, bo troche za daleko mieszkam, ale może kiedyś się wybiorę.
    Świetne zakupy,pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi czytelniku!
Zostaw po sobie chociaż maleńki ślad - będzie to +100 do motywacji! ;)

Szablon dla Bloggera stworzony przez Devon.