Tytuł: "Pax. Pal przekleństwa"
Autorki: Åsa Larsson, Ingela Korsell
Ilustracje: Henrik Jonsson
Ilustracje: Henrik Jonsson
Seria: PAX #1
Liczba stron: 152
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ocena: 9/10
Egzemplarz pochodzi z konkursu organizowanego przez Media Rodzina 😊
Co powstanie, gdy współpracę ze sobą zaczną znana na całym świecie autorka serii kryminalnych dla dorosłych oraz znakomita pisarka dziecięca, a jednocześnie pani pedagog? W dodatku należy wspomnieć, że obydwie kobiety są zafascynowane mitologią skandynawską oraz szwedzkimi wierzeniami ludowymi. Istna mieszanka wybuchowa, dzięki której powstał cykl książek dla młodzieży - PAX!
Po przeprowadzce do Mariefred Viggo i Alrik mają przeczucie, że wreszcie odnaleźli najlepszą rodzinę zastępczą na jaką tylko mogli trafić. Chłopcy są bystrzy, zwinni i posiadają pewną charakterystyczną cechę, która pozwala Magnarowi i Estrid, strażnikom tajemnej biblioteki, sądzić, że są to wojownicy z przepowiedni, którzy mają pomóc odeprzeć zbliżające się niebezpieczeństwo.
Dlatego też postanawiają poddać ich szalonej próbie... Czas pędzi nieubłaganie, a w Mariefred zaczynają się dziać niepokojące rzeczy, za które zdecydowanie odpowiedzialne są siły nadprzyrodzone. Czy Viggo i Alrik zdołają się przed nimi uchronić? Czy są wystarczająco dojrzali, aby podjąć niebezpieczną walkę?
"Pal przekleństwa" to pierwsza z dziesięciu zaplanowanych części cyklu PAX, przeznaczonego głównie dla młodszej młodzieży (10+). Jako nastolatka, lecz znacznie starsza, z miłą chęcią sięgnęłam po tę lekturę i niczego nie żałuję! PAX wciąga od pierwszej strony, z taką mocą, że nawet nie wiem, kiedy doszłam do ostatniej... Poczułam się o dobre 10 lat młodsza, kiedy to z wypiekami na twarzy, czytałam podobne książki i ekscytowałam się losami głównych bohaterów. :)
"Pal przekleństwa" to pozycja naładowana akcją, która nie zwalnia nawet na krótką chwilkę. Każdy rozdział przynosi nowy wątek, nowe pytania i nowe odkrycia. Czytelnik cały czas brnie do przodu i na końcu jedyne pytanie jakie pozostaje, to "Dlaczego ta książka jest taka krótka?!". Tak, dokładnie, zakochałam się w serii dla znacznie młodszych czytelników i nie mogę doczekać się lektury kolejnych tomów.
W pierwszej części cyklu poznajemy przede wszystkim dwójkę naszych głównych bohaterów - Viggo i Alrika, którzy pomimo bliskich więzów krwi, są niemalże swymi całkowitymi przeciwieństwami. Alrik, starszy o dwa lata od Viggo, to stosunkowo opanowany, trzeźwo myślący chłopak, który opiekuje się młodszym bratem i stara się, aby jak najlepiej wypadli przed nową, przybraną rodziną.
Viggo, to typowe żywe srebro. Energiczny, podejmujący ryzyko, "nie dający sobie w kaszę dmuchać" czwartoklasista, często ratowany z opresji przez Alrika. Oprócz głównej dwójki, w książce dosyć często przewija się pięć innych postaci, których sylwetki poznajemy już na pierwszej, pięknie ilustrowanej stronie.
Viggo, to typowe żywe srebro. Energiczny, podejmujący ryzyko, "nie dający sobie w kaszę dmuchać" czwartoklasista, często ratowany z opresji przez Alrika. Oprócz głównej dwójki, w książce dosyć często przewija się pięć innych postaci, których sylwetki poznajemy już na pierwszej, pięknie ilustrowanej stronie.
Tak, warto wspomnieć o oprawie graficznej, która jest naprawdę cudowna. Zresztą nie ma co się dziwić! Za rysunki w książce odpowiada Henrik Jonsson, który ilustrował m.in. "Batmana", czy "Suicide Squad" dla DC Comics, Co kilka stron w książce napotkacie na jego świetne prace, ilustrujące bieżące wydarzenia z lektury, co stanowi bardzo przyjemny dodatek.
Książka jest bardzo przyjemną odskocznią od codzienności dla starszych czytelników, a dla młodszych może stanowić niezwykłą przygodę. Myślę, że jest w stanie przekonać niektórych młodszych oponentów do regularnego czytania. Jedynym zauważalnym minusem jest długość! Naprawdę, historia jest tak lekka, przyjemna i naprawdę dobrze nakreślona, że chciałoby się znacznie więcej! Na pewno sięgnę po następne tomy, jak i polecę lekturę mojej młodszej siostrze. :)
Egzemplarz pochodzi z konkursu organizowanego przez Media Rodzina 😊
Nigdy nie słyszałam o tej serii i szczerze mówiąc nic mnie do niej nie ciągnie. Oczywiście oprócz oprawy wizualnej, która jest tutaj prześliczna <3
OdpowiedzUsuńBuziaki! ♥
Viks Follow
Książka nie w moim stylu, obrazki też mi się nie podobają, ale z ciekawością przeczytałam recenzję.
OdpowiedzUsuńKsiążkę już czytałam (chamska reklama - zapraszam również na moją recenzję tej książki :P ) i bardzo mi się podobała. Rysunki sa prześliczne. Książkę przeczytałam w jakieś 3-4 godziny. Nawet nie wiem kiedy to minęło :P
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Czytałam tę książkę i u mnie też niedługo pojawi się recenzja :D Bardzo mi się podobała, chociaż raczej gdyby nie konkurs organizowany przez Media Rodzina, to nie sięgnęłabym po nią ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Dolina Książek
Asę Larsson uwielbiam, więc z niecierpliwością będę wypatrywać tej książki w księgarniach.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to dla młodszej młodziezy, bo już mnie okładka zaintrygowała :P
OdpowiedzUsuńTurkusowa Sowa
Aaa, kolejna pozytywna opinia! Aż boję się po tę książkę sięgnąć, bo myślę, że się przeliczę!
OdpowiedzUsuńOkłądka nieszczególnie do mnie przemawia, jednak ilustracje ze środka... mmm, cudo :D
Pozdrawiam serdecznie :D
Cześć :) Nominowałam Cię do LBA :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po pytania :)
Matko, wszędzie teraz się słyszy o tej serii... poważnie, atakuje mnie na każdym kroku:D Lubię takie książki, przyjemnie jest się oderwać od obyczajówek, które zazwyczaj czytam. Muszę poważnie się zastanowić nad zakupem tej książki, żeby dać ją mojemu bratu. Może w końcu zacząłby czytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! https://bookwormss-world.blogspot.com/
Hej. Nominowałam Cię do LBA.
OdpowiedzUsuńWięcej tutaj: http://wysnioneksiazki.blogspot.com/
Nie słyszałam o tej serii, a ponoć "popularna". Narazie mam długą listę książek więc nie wiem kiedy będę mogła kupić coś nowego do poczytania :D
OdpowiedzUsuńhttp://iam-wiki.blogspot.com/
Raczej nie czytam książek tego typu, ale naprawdę zachęciłaś mnie do sięgnięcia po nią!
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award (wiem, że już byłaś nominowana, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nominację powtórzyć!) Byłoby mi bardzo miło, gdybyś mogła na nią odpowiedzieć!
Pozdrawiam :D
http://bibliotekaaleksandryjska.blogspot.com.es/2016/08/liebster-blog-award.html?m=1
Wystarczyło bym przeczytała metryczke książki, a już na usta ciśnie mi się pytanie dlaczego? . Książka ma tylko 150 stron więc uważam, że można by było spokojnie połączyć ją z częścią drugą.
OdpowiedzUsuńJedyny plus w tej lekturze to obrazki, które w literaturze dziecięcej są zawsze (albo bardzo często) piękne. Nie przekonuje mnie jednak nic poza tym, bo fantastyki nie lubię, a wizja czekania na każdy tom wręcz przeraża. Krew by mnie zalała jeśli każdy z tych 10 części także byłyby takiej objętości.
http://wielopasja.blogspot.com
Pierwszy raz spotkałam się z tą książką. Chyba jestem na nią za stara... Niezbyt mnie do siebie przekonała. 150 stron - trochę mało... Chyba chęć zdobycia jak największej kasy :( nie dla mnie
OdpowiedzUsuńChyba na tą książkę jestem już za stara. :( Jedyne co mnie kusi to zobaczenie ilustracji autorstwa Jonssona. Poza tym książka mnie trochę odrzuca - no i jest taka króciutka.
OdpowiedzUsuń