Tytuł: "Fobos"
Tytuł oryginału: "Phobos"
Autor: Victor Dixen
Liczba stron: 456
Wydawnictwo: Otwarte (Moondrive)
"Odmów... – szepcze mi do ucha cichy głos. – Wiesz, że nie nadajesz się do tej misji z tym, co masz do ukrycia. Wiesz, że jeśli polecisz, będziesz cierpiała tak, jak jeszcze nikt dotąd nie cierpiał. Odmów w tej chwili...
Léonor wchodzi na pokład statku kosmicznego. Doskonale pamięta moment, w którym zobaczyła ogłoszenie o naborze do programu „Genesis”, pierwszego reality show w kosmosie. Sześć dziewczyn i sześciu chłopaków wybranych w ogólnoświatowym castingu ma założyć pierwszą ludzką kolonię na Marsie. Będą poznawać się podczas sześciominutowych randek, by zdecydować, z kim założą rodzinę, gdy dotrą do celu.
Léonor uważa, że to jej jedyna szansa nie tylko na zdobycie sławy, ale i na lepsze życie. Przez całe dzieciństwo przechodziła od jednej rodziny zastępczej do drugiej. Nie ma nic do stracenia i zamierza rozegrać tę grę po swojemu."
"Fobos" przyciągnął moją uwagę w chwili, gdy tylko pojawił się w planach wydawniczych w Polsce. Połączenie Odysei kosmicznej i popularnych szybkich randek, w dodatku transmitowanych w ziemskiej telewizji brzmiało fantastycznie! Problemem był mój portfel, który po Warszawskich Targach Książki i promocjach Znaku był całkowicie pusty... Wybawieniem okazał się Kuba z Blue Kuba Books, który zorganizował wakacyjny Book Tour z tą właśnie pozycją! Dziękuję, że mogłam wziąć w nim udział!
Historia stworzona przez Victora Dixena ukazuje nam kolejną wizję świata, tym razem w dosyć bliskiej przyszłości. Stany Zjednoczone zaczęły tonąć w długach, więc prezydent Green wpadł na genialny pomysł sprzedaży państwowych spółek. W ten oto sposób NASA trafiło w ręce prywatnego udziałowca, który skupił się na projekcie podboju Marsa.
W końcu w jaki sposób najłatwiej zdobyć pieniądze? Stworzyć olbrzymi kosmiczny reality-show, którego bohaterami będzie dwunastka nastolatków lecąca na Marsa! Korporacje i ludzie z całego świata chętnie wyłożą setki miliardów dolarów na rzecz ich dobrego, przyszłego życia na czerwonej planecie.
Książka pisana jest z dwóch perspektyw, co pozwala poznać nam wszystkie oblicza tej czerwonej wyprawy - jedną z nich jest główny plan, czyli wyprawa oczami Leonor, reprezentantki Francji, a drugą kontrplan, czyli sytuacja na Ziemi. I tutaj sprawy się komplikują, gdyż jeśli myśleliście, że to tylko prosta historia o kosmicznym randkowaniu, to grubo się myliliście!
Victor Dixen zaserwował nam kawał dobrej kosmicznej przygody, która jak się okazuje, wcale nie zakończy się tak sielankowo, jak wszyscy się spodziewają, a to wszystko przez tajemniczy Raport Noego. Raport Noego, o którym nikt, oprócz głównych organizatorów nie powinien wiedzieć, a niedyskretnych wspólników spotyka kara śmierci.
Jestem pod wielkim wrażeniem historii wykreowanej przez Dixena. Uwielbiam literaturę science-fiction, a połączenie jest z romansem i nutkami kryminału, daje mieszankę wręcz wybuchową!
Dużym plusem jest świetna kreacja bohaterów. Spośród dwunastki podróżującej statkiem Cupido, wyłania nam się dwanaście indywidualności z dobrze zarysowanymi portretami psychologicznymi. Każdy z nich skrywa jakąś tajemnicę, która ma wywołać poczucie współczucia u widzów i zwiększyć dofinansowania dla projektu Genesis. Każdy z nich jest samotny, nic nie trzyma ich na Ziemi. Każdy z nich potrafi zaskoczyć czytelnika.
Ciężko mi znaleźć minusy w tej powieści - myślę, że największym z nich może być sposób w jaki została ujawniona tajemnica dotycząca Raportu Noego. Myślę, że autor mógł zrobić to lepiej, podtrzymać czytelników w większym napięciu...
Kolejną wadą będzie okładka, na której widzimy Leonor. Szkoda tylko, że dziewczyna w książce ma rude, kręcone włosy, a nie proste, a w dodatku blond. Być może jestem lekko "czepialska", ale wydawnictwo mogło zadbać o ten mały, ale istotny szczegół.
"Fobos" przeczytałam już kilka dni temu, a w dalszym ciągu jestem pod wrażeniem. Kosmiczna przygoda wciągnęła mnie bez końca i niecierpliwie czekam na jej ciąg dalszy!
Ocena: 7,5/10
Na sam koniec łapcie kilka cytatów, plan podróży Cupido oraz moje bookselfie ;)
Wybaczcie, że w dalszym ciągu piszę tak rzadko, ale nadal nie mam komputera, a na telefonie ciężko mi pisać...
"Snuj marzenia tak, jakbyś miał żyć wiecznie; żyj tak, jakbyś miał umrzeć dziś.""Życie jest krótkie, więc łam zasady, wybaczaj szybko, całuj powoli, kochaj szczerze.""Starcy to młodzi, którym czas upłynął zbyt szybko."
Książka zbiera dużo pochlebnych recenzji, lecz cały czas mam w stosunku do niej mieszane uczucia. Pomysł niby ciekawy, niby oryginalny, ale wcale mnie nie przekonuje. Po pierwsze samo miejsce - kosmos - nie jest do końca czymś co lubię, po drugie te show kojarzy mi się z tandetą pokroju Rolnik szuka żony.
OdpowiedzUsuńhttp://wielopasja.blogspot.com
brzmi ciekawie, mam nadzieję, że jest to coś więcej niż młodzieżówka. sama zastanawiam się nad zorganizowaniem booktour, myślałam, że nie ma ich wiele a tu proszę. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa już nie mogę się doczekać, kiedy w końcu Fobos trafi w moje łapki! ;D Baardzo jestem ciekawa tej książki. No i pierwszy raz będę miała u siebie książkę z takiej akcji! ;D
OdpowiedzUsuńPs. Organizuję na swoim blogu Book Tour z "Niebezpiecznymi kłamstwami" Becci Fitzpatrick. ;D Jeśli jesteś zainteresowana to wbijaj na bloga ;)
http://www.uwielbiamczytac.pl/2016/07/book-tour-1.html
Powiem Ci, że z tą książką bardzo często "widywałam się" na facebooku. Jak nie jakieś konkursy, w których można było ją wygrać, to inne zapowiedzi, ale jakoś zawsze coś innego trafiało mi w ręce i ostatecznie jeszcze jej nie przeczytałam.
OdpowiedzUsuńPo zapoznaniu się z Twoją recenzją stwierdzam, że muszę ją sobie zamówić :D
Coraz bardziej jestem przekonana, że zapowiada się swietna lektura! Jestem jej ciekawa, zwłaszcza, że w swoim życiu czytałam mało sciene fiction. W dodatku to mój pierwszy Book Tour, więc jestem jeszcze bardziej podekscytowana :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.lekturia.blogspot.com
Science-fiction to nie za bardzo moje klimaty, ale książka wydaje się być ciekawa.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA: http://bookmania46.blogspot.com/
Ta książka powinna wpasować się w mój gust..; d Świetna recenzja..<3
OdpowiedzUsuńpaulabookfreak.blogspot.com
Ostatnio jest dużo szumu wokół tej książki. Aż sama jestem ciekawa co w niej takiego jest. Chyba po nią sięgnę i się przekonam.
OdpowiedzUsuńCzytałam i bardzo mi się podobała. Super recenzja!
OdpowiedzUsuńBuziaki,
ksiazkowezamieszanie.blogspot.com
Przyznam szczerze - nie byłam zainteresowana tą pozycją. Myślałam że będzie to jakaś średnia młodzieżówka, w dodatku nie chciało mi się nawet przeczytać opisu - ot, ocena po okładce.
OdpowiedzUsuńJestem pozytywnie zaskoczona pomysłem na książkę i tym, że praktycznie nie ma wad. Bardzo mocno mnie zachęciłaś do jej przeczytania. Moja nowa pozycja obowiązkowa.
Pozdrawiam gorąco!
Podróże w książki
Ostatnio wychodzi sporo książek związanych z kosmosem. Bardzo podoba mi się podoba pomysł autora. Muszę przeczytać w najbliższym czasie. :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
Denerwują mnie takie nietrafione okładki podobnie jak Ciebie, mogliby chociaż się postarać i przerobić ten kolor -.-
OdpowiedzUsuńOstatnio czytam naprawdę dobre opinie na temat tej książki, więc może i ja się skuszę? Na razie mam pełno w kolejce, więc nie ma szans, ale jak się trochę uspokoi to wciągnę na listę książek do przeczytania i tę pozycję.
Pozdrawiam :)
Kolejna pochlebna recenzja, a ja nadal nie mogę się przekonać do Fobos. Kojarzy mi się z Grą Endera, chociaż przecież historia jest zupełnie inna. Jakoś mnie do niej nie ciągnie... Ale zaraz, czekaj czekaj! Ty to wszystko napisałaś na telefonie?! Szacun! :D Ja bym chyba dostała hyzia tak przy drugim, może trzecim akapicie ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Quidportavi
https://doinnego.blogspot.com/